niedziela, 30 września 2007

Trudy codziennego dnia.

Witam was,kolejny weekend dobiega konca.
Szkoda ze te weekendy mijają tak szybko,a juz szczegolnie jak są fajne.
U nas dzien biegnie za dniem.Praca,dom,praca,dom.I tak w kółko.
Czlowiek tylko czeka do weekendu,by pobyc troche z rodzinką.Brakuje mi chwil aby spedzac z młodą wiecej czasu.Wiem ze czas spedzony z wlasnym dzieckiem jest bezcenny.
Fajnie by bylo posiedziec w domku i poddac sie opiece swojego dziecka w calosci,no ale nic nie poradze.Musze pracowac.Ale powiem wam,ze  po calym dniu pracy odczuwam ogromna tesknotę za kontaktem ze swoja corką.Chwile spedzone po ciezkim dniu pracy stanowia dla mnie  mila odmiane i odprezenie.
Fakt czasami sa i takie dni,ze z tego calego zmeczenia jakie mnie ogarania ...nic mi sie nie chce,nawet zabawy z Oliwka.Prace koncze o 14.30 z racji karmienia,co niedlugo mi sie skonczy.W domu jestem po 15.Jemy obiad i z reguly staram sie reszte dnia spedzic  z Oliwką,ale chatke tez ktos musi ogranąć,prawda?
Zamiast sie zajac dzieckiem to  biore sie  za sprzatanie domu,pranie,gotowanie i takie tam. Oliwka wtedy strasznie domaga sie zebym sie nia zajela.Niejednokrotnie jest tak,że np.zamiatam podloge trzymajac Ole na rekach,lub ścieram kurze z mebli.
Staram się nade wszystko panować nad wszystkim i poświęcać wiecej czasu mojemu dziecku.Duzo pomaga mi moja Mama,czyli babcia Bozenka. Kiedy jestem w pracy,Oliwką zajmuje sie wlasnie babcia ,za co jestem jej ogromnie wdzieczna.Mama daje sobie wysmienicie rade z moim Skarbusiem.Oliwka dzieki mojej mamie wiele sie uczy.Ostatnio nauczyla sie sama wsiadac na bujadelko i sie bujac,przytulac sie do pluszakow,slac buziaczki,czesac sie,zakladac buty.Oliwka jest bardzo umuzykalnionym dzieckiem,kiedy tylko w Tv leci muzyczka to odrazu podnosi sie na nozie i podskakuje.Robi to rewelacyjnie.Czesto sluchamy razem plyt z nagraniami Fasolek,bo obie lubimy sie przy tym bawic.
Oliwka bardzo sie do babci Bozenki przywiozala i nie chcialabym aby mojego Słodziaka wychowywala jakaś opiekunka lub żłobek.Myślę, że za 3 latka Oliwka na pewno  pójdzie do przedszkola, ale jak będzie, zobaczymy. W końcu to życie pisze scenariusz.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

p.s ogladalam sobie dzis filmiki Oliwki .Z wielkim zainteresowaniem je ogladalam,bosze..........ale te moje dziecko sie zmienilo ;-)
Mam ich całą mase,a to niektore z nich-
milego ogladania zyczę
oraz
Milego tygodnia !!!
Całusy******

sobota, 29 września 2007