sobota, 22 listopada 2008

Zima lubi dzieci, a Oliwka lubi zimę. Mamy śnieg!

"Zima lubi dzieci najbardziej na świecie" - głosił tekst jednej z piosenek i chyba jest w tym dużo prawdy. Dzieci uwielbiajš przecież sanki, śnieżynki, lepienie bałwana, albo nawet zwykły spacer po skrzypišcym śniegu. I nawet nie przeszkadza im, że zazwyczaj sš za grubo poubierane i ledwo mogš się ruszać: w pięciu podkoszulkach, dwóch swetrach i trzech parach rajstop. Dzieci lubiš zimę i już!
I to święta prawda! Oliwka pokochała zimę,śnieg!!
Mamy zimę, ale na jak dlugo to sie okaze niebawem. Dzis poraz pierwszy spadł u nas snieg. Oliwka od wczoraj bacznie wypatrywala platkow spadajšcych z nieba.Az tu nagle rano otwieram roletę i patrzę: biały puch na dworzu!!
Wołam do Oliwki "chodż zobacz Oliwka śnieg spadł"
Oliwka byla szcześliwa, a jeszcze bardziej kiedy wyszlysmy dzisiaj na sanki.Co prawda pozyczonych,ale juz niedlugo św.Mikołaj jej przyniesie super wypasione saneczki :)
Tak więc,większośc dnia spędzilysmy wlasnie na dworku.  Byłš   taka ładna, śnieżna, pogodna. Az szkoda bylo wracac do domu.
Ale juz teraz pluchom mówimy stanowczo NIE !
Oliwka byla cala szczesliwa ze mogla korzystac z tak pieknej pogody,majšc kolo siebie od groma sniegu. Byla tak szczesliwa ze nie chciala wrocic do domu. Musialam ja przekabacać Kinderem ;-)
  
  
Paulinka,Oliwka i Marcelek
  
  
to ja z koleżankš
  
  
  
  
  
To tyle na dziś,pozdrawiam wszystkich ciepluchno!
p.s dziękuje za wszystkie poprzednie komentarze,dzieki ze jestescie z nami,buzka :)

wtorek, 11 listopada 2008

To juz 3 lata minęły od pierwszej notki.

  
To już 3 lata ;-)

Wlasnie przed chwila zorientowalam sie ze moje pisanie trwa juz ponad 3lata. 10 dni temu minelo 3lata.Ale kawał czasu... Oj przeleciało. Człowiek nie obejrzał się a tu juz 3 lata minęły od pierwszej notki na tym blogu.Wiele tu się działo.Mój blog ma 3 lata a ja nadal na nim pisze.Wiem, że jest grono które, odwiedza go często i regularnie im serdecznie dziękuje bo to dla Was piszę. Otwieram siębie abyœcie mogli być na bierzšco. Nie lubie mówić o sobie, ale pisze to co mam w œrodku głęboko skryte. To co dla wielu nigdy nie zostało by otwarte. Śmieszą mnie moje refleksje, boje się swoich słów. Strach mnie ogarnia, że kiedys ktoś mógłby usunąć tego bloga i skreślić moje życie zatrzeć moje wspomnienia, zabić moją historie. Historie pisana bloga, bloga wiernego przyjaciela internautki.3lata temu otworzylam swojego pierwszego bloga,na ktorym opisywalam swoją ciąze, a nastepnie narodziny Oliwki. Niestety szanowna redakcja Onetu, mi go wykasowala.Mialam do nich straszny zal ze to zrobili. Tak jak pisalam wyzej, skreslili czastke mojej historii. Mam nadzieje ze to juz mi sie nie przytrafi . W ogole chcialabym kiedys wydrukowac wszystkie moje zapiski i oprawic w jakąś fajną ksiege. Kiedys natknelam sie w sieci na taka firme,ktora sie tym zajmowala. Nie potrafie ich odnalezc, moze wy znacie jakies firme,co by sie tym zajela??? ( Bede wdzieczna).

Wspomnienia które przeżyły dzięki tym zapisanym na blogu kawałkach to najlepsze wpomnienia życia,bo to chyba "był" najlepszy czas... warto je mieć,czasem zajrzeć i z łezkš wzruszenia w oku rozpoczšc nowy dzień...prawda?
A no i bym zapomniala, mam do Was prośbe, zwłaszcza do tych anonimowych gości, jesli czytacie mojego bloga,to prosze abyscie zostawili u mnie jakis komentarzyk. Nie musicie nic pisac, wystarczy puste miejsce. Jestem bardzo ciekawa,ile czytelnikow czyta mojego bloga. Dziękuje z góry!!!

A tak co poza tym, Oliwka od paru dni biega po domu bez pampka. Chetnie siada na nocnik. Czasami zdarzy ze sama zawola,ale zwlaszcza ja musze jš co pare minut pytac,czy chce siusiu. Na noc jeszcze pampersa jej zakladam i na dwor rowniez. Od ok. 1mca Oliwka chodzi pozno spac,bo dopiero kolo 22.00. Nie wiem co jej sie odmienilo. Zawsze chodzila spac miedzy 19a20, a teraz..... Zawsze przed 19 jest kšpanko,potem mleczko i do wyrka na bajke. Zadnych zabaw, tylko wyciszenie. A ona...nic.... oczy jak zarówki i tylko jej w glowie wyglupy, a ni mysli o tym aby isc spac. Dopiero po 22.00 sama pada i spi do rana. Oliwka zrobila sie bardzo pyskata, potrafi mi tak dac popalic ze swoimi slowkami, ze w szoku jestem. Łobuziara sie robi.Ale i kochana tez jest!!!
To na tyle,pozdrawiam wszystkich ,buzka

sobota, 1 listopada 2008

Dlaczego nie lubię listopada...1 listopad.

Krótko i rzeczowo:
Przede wszystkim jestem dzieckiem lata, co samo z siebie podobno wiele tłumaczy. Zaczyna się od preludium czyli 1 listopada. Święto nie tyle dla mnie smutne co kiedyś magiczne- dziś magia uleciała a ja uświadamiajšc to sobie odkrywam że nie jestem już tš małš dziewczynkš która uwielbiała rodzinne spacery po rozświetlonym cmentarzu. Słońca brak: budzę się rano ciemno, wracam do domu ciemno....
Dziś zapalamy znicze i modlimy się przy mogiłach.Ja z rodzinš udaję się dziś nad grób mojego Taty. Nie cierpię 1 listopada, ten dzień jest taki smutny, nie dlatego, ze trzeba iść na cmentarz, bo ja na cmentarzu jestem jak nie co tydzien, to co dwa tygodnie. 
 Nie możemy tez zapomnieć o tych, dzięki którym żyjemy w kraju wyzwolonym, dlatego każdy z nas powinien pomodlić się w intencji poległych za ojczyznę, powinien zapalić znicz na Grobie Nieznanego Żołnierza.
Szanujmy groby! Zanim ktoś wpakuje się swymi buciorami na czyjąś mogiłę, niech pomyśli, że chodzi po zmarłym.
Musimy szanować cmentarz, przecież wszystko co ziemskie przemija, więc my też kiedyś będziemy spoczywać w tym miejscu i tak jak oni, będziemy pragnšć spokoju...

choć świeto to dla wielu budzi wspomnienia, smutek, tesknotę, dla mnie to czas zadumy, refleksji nad  zyciem, jego sensem nad tymi których kochaliśmy ,a których już nie ma wsród nas, zapalajšc znicz symbolizujemy jednoœć, pamięc, po tych osobach, jednoczymy się z  bliskimi wspieramy wspominajšc  zmarłych.
Pozdrawiam 

Kochałam Cię całym sercem..
Kochałam najmocniej na świecie..
Lecz Ty musiałeś odejść..
Pan wyznaczył Ci inną drogę..
Poszedłeś bo odejść Musiałeś..
Bóg Otworzył Ci niebo..
Po schodach do bram zawitałeś..
Zobaczyłeś zastępy aniołów..
Stałeś się jednym z nich..

A Ja wcišż czekam na lepsze dni..
By z Tobą zobaczyć się..
Z Tobš spędzać kolejny dzień..
Z Tobš płakać i śnić..
Poprostu z Tobą żyć.. [*] Tatusiowi [*]