niedziela, 28 czerwca 2009

Jest fajnie...

W zeszly weekend bylismy na rybach z ogniskiem. Dzieciaki mialy taką frajde, mogly sobie w kaloszach polazic po jeziorze, a potem połowic rybki. Biegały jak szalone, Marcel to pare razy az sie skšpał do wody. Oczywiście konieczne bylo po takim wypadzie,obejrzec dziecko, czy jakis wstretny kleszcz nie uwil sobie miejsca,czy to na nozce,czy na rączce
  
 A jeszcze troche wczesniej, znow na kolejnym spotkaniu w przedszkolu. Byly tam zabawy zapoznawcze z pania wychowaczyniš. Oliwka miala okazej poznac blizej p.Małgosie. Kiedy p.Małgosia zaprosila wszystkie dzieci do wspolnej zabawy pt.Baloniku Nasz Malutki, moje dziecie sie tak zawstydzilo, ze nie chcialo sie przylączyć do zabawy. Strasznie wstydlwie to moje dziecko. W sumie niedaleko pada jablko od jabloni, sama bylam jeszcze bardziej wstydliwym dzieciakiem
   
wczoraj bylismy  na 3 urodzinach Julki,kolezanki Oliwki z okresu jeszcze brzucha :)
 
Na poprawę chumoru ,udalismy się dzisiaj na basen. Był to nasz pierwszy taki wypad z  Oliwką. Jeszcze rok wczesniej Oliwka strasznie beczala,jak miala wejść do basenu.Bała sie panicznie. Dzisiaj bylo zdecydowanie inaczej. Byla usmiechnięta i zadowolona ze korzysta z kšpieli. Na koniec,nie chciała wyjœć z basenu. Obskoczyłysmy każdš slizgawkę, każdy basen.  Było poprostu extra.
Oliwka wlasnie smacznie śpi, ale i zaczęła pokasływać przez sen, więc mam cichą nadzieje, że nic z tego kaszlu się nie rozwinię. Pozdrówka ,paa
  

A na sam koniec You Can Dance w wykonaniu DJ -Oliwki :)

wtorek, 16 czerwca 2009

Takie tam

Czesc dziewczyny, wrocilam niedawno z pracy, wymeczona jak zwykle . Ta praca mnie czasami dobija, wiecie jak gdyby mi ktos powiedzia,l ze w biurze to sie tylko kawe piję i nic sie nie robi, to chyba bym go pierdyknęła Mam tyle obowiązkow w pracy, ze czasami sie zastanawiam, czy warto tak sobie zyly wypruwać. Ale nie mam wyjścia, musze brac kredyt w tym roku, w przyszlym roku biore sie za swoje studia i pracy na obecna chwile nie moge zmienic
A tak na marginesie staram sie z mezem, rzucic papierosy. Tyle kasy nam idzie z dymem . Wiec wiecie. Juz nie wspomne ile zdrowia zniszczylam.
Musze cos z tym zrobić.
Jestem na glodzie.......................ratunkuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

sobota, 13 czerwca 2009


No dobra , mam chwile dla Was :)

Mała juz smacznie chrapie. Bylysmy dzisiaj z Oliwkš najpierw na zakupach w Smyku, a po tem na  Dniach Morza, pomimo ze na dworzu prawie łeb urywało,bo tak wiało.W tym roku to żadna rewelacja. Byłam tam, z moja mamš i moim chrzesniakiem,ktory tez jest wnuczkiem mojej mamy. Tak mi sie przykro dzis zrobilo, kurcze....
Wiecie jak to jest na takich imprezach. Dzieciak non stop chce,a to lizaka, a to balonika, a to karuzele a to cos jeszcze. Dziecku ciezko czasami jest odmówić,a Oliwka to wykorzystywała i sie jej udawało. Kupowalam a to karuzele,a to fajny  naszyjnik z bransoletkš,a to loda, to wiatraczek, a moja mama tylko sposorowała drugiego wnuczka. Przykro mi sie zrobilo. Wiecie jak jest. Moze nie powinnam tego pisać, ale serducho mnie troszkę zabolało. Jestem zdania,że skoro kupujesz cos jednemu wnuczkowi,to i kup drugiemu,albo nie kupuj wcale. Prawda?
Myœlę że mama zrobiła to calkiem nieswiadomie.

Dzis pierwszy raz z Oliwkš przejechałysmy sie na autodromie w lunaparku.
Obrazek
Taka miala radoche,ze szok. Zejsc nie chciala. Musialam ja przekupić duzym
Scoobie Doo :)

ObrazekObrazek
Nie mam fajnych zdjęc,bo wszystkie rozmazane wyszly :( Po przyjezdzie, wykšpalam Oliwkę. Zostawilam jš na moment w wannie, bo rozkladalam lozko do spania. Wchodze do lazienki,a moje dziecko wylalo do wanny cala butle szamponu. Po mojej minie,zobaczyla ze nie spodobalo mi sie to co zrobila. Zaczela mnie przepraszać. Powiedzialam ze nie chce zeby mnie przepraszala,bo jestem zla ze tak zrobila. Ze to nie byl dobry pomysl na wylewanie szamponu.To sie biedna tak rozryczala ze az zaczela mi sie w pewnym momencie unoœcic. W koncu, po moim wpojeniu jej do malutkiej glowki,ze tak nie wolno , uległam i dalam sie przeprosic.
Oliwka do mnie mowi:
-Mamusiu,ja chce cie przeprosic,proszę.
Ja do niej:
- a wiesz,czemu mama jeste zla?
Oliwka do mnie mowi:
-wiem,bo wylalam szampon cały do wanny.
Nie bedziesz tego więcej robić,obiecujesz mi?
-nie , nie bedę obiecuje, dasz mi na zgodę?
Ja do niej ,oczywiœcie,ze ci dam na zgodę.
-ale mamusiu, ja nie moge przestšc płakać...mamusiu.

czyż to nie jest slodkie...?? :wink:

sobota, 6 czerwca 2009

Co u nas..

 Festyn w przedszkolu
    
   Hej, jak zawsze ja w tyle....dawno nic nie pisalam i dawno do was nie zagladalam. Nadrobię...
U nas wszystko wporzadku,tylko pogada nie wporzadku, poczatek czerwca, a pogoda typowo jesienna. Zimno, zwlaszcza rano, idšc do pracy marznę przeokrutnie. Całe szczęœcie tydzien temu w Dzień Dziecka obeszło sie bez deszczu. No własnie,byłam z Oliwkš cały dzień na festynie. Jak na mojš dzielnice, w której mieszkam,to impreza była zajefajna. Wszystkie atrakcje dla dzieciakow byly gratis, w zwiazku z czym na maxa korzystalysmy z wszystkiego, co sie dało. Poczšwszy od skakania na dmuchanych zamkach, a skonczywszy na jazdzie konno. Oliwka pierwszy raz usiadla na konia, nie liczšc mnie :) Pamietam w tamtym roku bardzo sie bala,za pioruny nie chciala na konia wsišœć. Tydzień temu bylo inaczej. Byla przeszczęœliwa.Choć pamiętam,że byl taki moment ze koń podniósł łeb do gory i moje dziecię sie tak przestraszyło, ze zaczeło ryczeć .Ale niedługo, a mianowicie kazało mi stanšć ponownie  w kolejce do konika :) 

  
   
     

A dzisiaj byłyœmy na Dniach Sportu w naszym przedszkolu. Wszystkie nowo przyjete dzieciaki dostaly zaproszenia,celem adaptacj w nowym miejscu. No i tak na marginesie, myslę sobie, ze z tš adaptacjš mojej córki (chyba) nie będzie tak az Ÿle,,jak jš obserwuje . Festyn byl na placu przedszkolnym,  Oliwka biegała  jak szalona. Zorganizowany byly konkursy sportowe dla dzieci i dla rodziców,byla tez loteria z nagrodami. Oliwka wylosowała fajnego miœka i kredki.Wszystkie nagrody byly zasponsorowane przez rodziców.W tym przedszkolu bardzo mi się podoba to,ze w życie przedszkola sš bardzo zaangażowani nie tylko nauczyciele,ale i rodzice. Kazdy kto moze,to coœ przyniesie,jak nie balony z MC`Donalda,to karton kredek,worek lizaków,farbe do pomalowania huœtawek i.t.d.W jednej z grup jest chlopczyk ktorego ojciec jest policjantem,z racji swojego zawodu wykonuje, czy załatwia kompleksowe kontrole autokarów wiozšcych dzieci na wycieczki. Myœlę,że to przedszkole to strzał w10-tkę! Tydzien temu bylysmy na spotkaniu organizacyjnym w przedszkolu,gdzie Oliwka poznala swoja paniš. Jej grupa to "Promyczki". Oliwka byla bardzo zajeta  zabawš z innymi dziecmi,a my moglismy spokojnie posluchac,to co miala nam dopowiedzenia naczycielka. Przedszkole zrobilo na mnie ogrmone pozytywne wrazenie. Jest ogromne, czyste,nowoczesne i jest, co wiem ze slyszenia, z bardzo dobrš kadrš nauczycielskš. Spodobalo mi sie,ze w grupie gdzie bedzie Oliwka,warunki  bedš miały najlepsze , a mianowicie tam jest osobno sypialnia,osobno jadalnia i osobno pokój zabaw. W większosci publicznych przedszkolach wszystko jest na jednej sali. Prawda?
Kolejne spotkanie w przedszkolu,tym razem 18 czerwca. 
Buzioleeeeee całus