sobota, 31 maja 2008

Upał i plaża Dzien Dziecka.

W  Szczecinie dzisiaj zrobiło sie bardzo upalnie. Temperatura powietrza wynosila 30C. Duchota,nie bylo czym oddychac,zwlaszcza w tych tramwajach i autobusach. Niestety jestem zmuszona do codziennego k orzystania z tych śmierdzącychsrodkow. Co prawda prawko mam  juz 10lat i jezdze od czasu do czasu naszym autem, ale z racji tego ze benzyna jest cholernie droga,to nie jezdze nim do roboty. Po pracy szybko zjadlysmy obiadzik, przebralam sie,zdjelam te 9cm szpilki z nog,zdjelam kanciaste spodnie i wskoczylam w byle jakie spodnie i t-shirt. Poszlam z sasiadka i jej synkiem Marcelkiem,ktorego mialyscie juz okazje poznac- na nasza miejska plaze. Oliwka miala okazje pomoczyc sobie swoje nozki,pupke ktora tez sobie umoczyla. To byl pierwszy raz  hihi . Oczywiscie,z  wody nie chciala wyjsc,a jak.....siedzialaby w niej do wieczora,ale udalo mi sie jakoś ją przekonac, takim sposobem ze szybko pobieglysmy  na  hustawki. Tam sie za nia nabiegalam, a to na ślizgawke,a to tam...i tak w kołko ....
Ogolnie bylo bardzo fajnie. W niedziele jest Dzien Dziecka a u nas juz w soboty jest pelno festynow dla dzieciakow,wiec rano wstaje i  pojade po zabawke jakas dla Miski,no i potem idziemy na ten festyn. Mam nadzieje ze bedzie tam ciekawie.

AAAA i jeszcze o czym chce wspomniec,jutro koncze 31 lat,
oh my god, kiedy to zlecialo??? No i to by było na tyle w tej kwestii  hehehe 
pozdrawiam  papa  
  
  
  
  
  
  
DZIEN DZIECKA (festyn)
3 1.05.2008r
  
  
  
  
  
~ O Prawach Dziecka ~
Niech Się Wreszcie Każdy Dowie
I Rozpowie W Świecie Całym
Że Dziecko To Także Człowiek
Tyle Że Jest Mały.
Dlatego Ludzie Uczeni
Którym Za To Należą Się Brawa
Chcąc Wielu Dzieci Los Odmienić
Stworzyli Dla Was Mądre Prawa.
Więc Je Na Co Dzień I Od Święta
Próbujcie Dobrze Zapamiętać:
Nikt Mnie Siłą Nie Ma Prawa Zmuszać Do Niczego
A Szczególnie Do Zrobienia Czegoś Niedobrego.
Mogę Uczyć Się Wszystkiego, Co Mnie Zaciekawi
I Mam Prawo Sam Wybierać, Z Kim Się Będę Bawić.
Nikt Nie Może Mnie Poniżać, Krzywdzić, Bić, Wyzywać
I Każdego Mogę Zawsze Na Ratunek Wzywać.
Jeśli Mama Albo Tata Już Nie Mieszka Z Nami
Nikt Nie Może Mi Zabronić Spotkać Ich Czasami.
Nikt Nie Może Moich Listów Czytać Bez Pytania
Mam Też Prawo Do Tajemnic I Własnego Zdania.
Mogę Żądać, Żeby Każdy Uznał Moje Prawa
A Gdy Różnię Się Od Innych, To Jest Moja Sprawa.
Tak Się W Wiersze Poukładały Prawa Dla Dzieci Na Całym Świecie
Byście W Potrzebie Z Nich Korzystały Najlepiej Jak Umiecie.

 aby ich dzieciństwo było jak najlepsze i aby trwało jak najdłużej

wtorek, 27 maja 2008

Dwa kucyki.

Uczesałam dziś poraz pierwszy Oliwke w dwa kucyki.O dziwo nawet nie protestowala . Uczesalam i pognalam ją na spacerek z tatusikiem. Z relacji tatusika wiem ze kitajce wytrwaly tylko 20min,po czym gumki wyladowaly na glebie  sceptyczny A tak ładnie moja laleczka wyglądała...  oczko 
To tylko tyle na dziś,pozdrawiam  papa 
  
  
  

poniedziałek, 26 maja 2008

Dzień Mamy poraz drugi.

Droga Mamo! Życzyć Ci z okazji Dnia Matki wielu rzeczy chcę: byś nie chorowała, zawsze na ustach radość miała i nigdy nie posmutniała. Słońce na niebie świecące jest dla Ciebie. Kocham Cię! Jesteś dla mnie najważniejszą osobą w życiu, pamiętaj, że we wszystkim Ci pomogę - Takie zyczenia chcialabym kiedys uslyszec od wlasnej corci.
  
Święto obchodzone corocznie jako wyraz szacunku wobec  mam.
W tym dniu są one zwykle obdarowywane laurkami, kwiatami i różnego rodzaju prezentami przez własne dzieci, rzadziej inne osoby . Ja dziś od córci dostałam piękne czerwnone ciasteczko w ksztlacie serduszka , o wlasnie takie. Bylo bardzo pyszne, zjadlysmy sobie obie z wielkim smakiem ;-)
 
A na koniec chcialabym
 wszystkim mamom, życzyc w dniu ich święta przede wszystkim pociechy ze swoich starszych i młodszych latorośli.
Wszystkiego Dobrego Mamusie !

piątek, 23 maja 2008

22 miesiąc.

Oliśka skonczyla wczoraj 22 miesiąc. Fajnie sie to wszystko zbiegło,bo urodzila sie 22,22 miesiac ukonczony i wczoraj byl 22 maj :)
Rośnie mi panna z dnia na dzień. Oliwka jak narazie jest grzeczna nieprzysparzajaca klopotow dziewczynką. Co prawda czasami zdarzaja jej sie psikusy,np takie ze potrafi podejsc do dziecka i je uderzyc.Przechodzi tzw.bunt dwulatka. Jestem swiadoma tego ,ze jest to zle. ALe wiem ze odwrócenie uwagi działa cuda, a takie podejście ma efekt łagodzący i nie pobudza już  tak nadmiernie
Nie bije jej wtedy,bo zdaje sobie sprawe, ze jezeli ją uderze to bedzie to sygnal,ze nie ma nic zlego w  biciu,bo sama mama tak robi. Staram sie mowic do niej spokojnym glosem,chociaz z tym jest roznie. Coraz ładniej mowi, czasami zdarzy jej sie cos powiedziec pelnym zdaniem. Bardzo polubila Teletubisie,jedyna bajka ktora obejrzy spokojnie,bo tak to jej wszedzie pelno. Teletubisie staly sie chyba jej Idolami,w swoim dobytku ma juz ich 4sztuki. Wszystko co teletubisiowe to jej ;-) Od pewnego czasu probuje sie sama ubierac.Ostatnio cichaczem spogladalam ukradkiem jak zakladala sobie spodnie i kapcie.Wychodzilo jej to troche nieporadnie,ale dala rade. Wsadzila dwie nozki do jednej nogawki :P. O karmieniu jej,to nie ma mowy. Ona musi siama... nauczona jest od poczatku, ze posilki spozywa w swoim krzeselku karmidle, zupe np.zje stołową lyzką i powiem wam ze bardzo ladnie trzyma łyche w łapce.
Ogolnie to zrobila sie z niej taka "Zosia Samosia " .
A teraz pokaze pare ostatnich zdjec Oliwki
  
   
  
  
  
  
  
  
To na to dowod,co ona wyprawia sama(2pary majtek na sobie )
  
na procesji z babcią
  

To na tyle,buziaki dla was ogromniaste i milego slonecznego we

piątek, 16 maja 2008

Czyzby maltretowanie dzieci to choroba spoleczna!?

Ten wiersz ostatni raz czytalam bedac w ciazy. Dzis przez przypadek sie ponownie na niego natknelam.Pamietam z jakim wzruszeniem go czytalam majac Oliwke pod sercem. Oczywiście,teraz wzruszenie jest 100x silniejsze...
Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Wiec któregoś dnia
zapytało Boga:
- Mówią, ze chcesz mnie jutro posłać na ziemie, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?
- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.
- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?
- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czul jego anielska miłość i będziesz szczęśliwy.
- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?
- Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielka cierpliwością i troska będzie uczył Cię mówić.
- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?
- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.
- Słyszałem, ze na ziemi są tez źli ludzie. Kto mnie ochroni?
- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem
- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.
- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie.
W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.
- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "Mamusiu".
Niestety,nie każde dziecko ma takiego Aniołka.... :(
Dzis w radio bedac w pracy uslyszalam ze 5mczny Oliwierek,ktory doznal tak wiele cierpienia od swoich bliskich,zmarl,to prawie sie poplakalam.Boze,dlaczego przyzwalasz na takie rzeczy,by dorosly katowal bezbronne,niewinne malenstwo? Sama jestem mama i wiem jaką kruchą i delikatna istotą jest dziecko. Jak pomysle sobie,jak te male dziecko zakrywało sie swoimi malymi raczkami by uniknac ciosow,to .....
Maleńkie, bezbronne, bezgranicznie ufne, zdane wyłącznie na opiekę swoich najbliższych. Takich dzieci mamy setki a moze i tysiace. Gdyby nadal żyły, miałyby może lepsze życie i kochających rodziców. Gdyby...
Jednak dla wielu z nich pomoc przyszła za późno
Oliwierek mial tylko 5mcy. Jego krótkie życie było piekłem na ziemi. Piekło zafundowali mu ci, którzy powinni go kochać. Jego najbliżsi. Aż trudno sobie wyobrazić, jak bardzo został skrzywdzony... ten niewinny niemowlaczek.
Nie ma na naszym świecie także wielu innych dzieci, których cierpienie, gdyby było zauważone na czas, nie zakończyłoby się ich odejściem. W ich historiach zabrakło jednak happy endu.
Piekło tych dzieci rozegrało się w "zaciszu domowego ogniska". Pozwolili im odejść maltretujący ojcowie, katujące matki i konkubenci, głusi sąsiedzi, pracownicy socjalni, lekarze i być może inni, którzy nic nie słyszeli i nic niepokojącego nie widzieli. Nikt nie zareagował na dramat dziecka. A taki dramat może odbywać się także za naszą ścianą.

SZANUJMY SWOJE DZIECI I NIE PRZYZWALAJMY NA ICH MALTRETOWANIE ,BADZMY CZUJNI!!!

piątek, 9 maja 2008

Zdjecia z Dublina.


Witajcie, w koncu mam weekend,tak na niego czekalam. Oliwka spi,a ja mam czas zeby powrzucac wam pare zdjec na bloga,ale  to i tak garstka z tym co mam na plytach:)
Filmiki beda innym razem, ok?
A co u nas...u nas wszystko w nalezytym porzadku.Oliwka grzeczna, zrobila sie z niej straszna gadula, trzeba uwazac cos sie  mowi,doslownie:) Powoli przymierzamy sie do nauki siadania na nocniku, a pogoda u nas przesliczna. Zamiast wiosny, mamy lato :)a to mi sie podoba !!

  
  
  
  
  
  
co niektorzy dziwnie chodzili tam ubrani,np.jak ta panna wysiadajaca z autobusu
  
DUBLIN ZOO
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
    
BRAY
  
  
  
  
  
  
  
BOTANIC GARDEN
     
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
HOWTH
  
  
  
  

a tu macie linki do moich pozostalych zdjęć-zapraszam