piątek, 16 maja 2008

Czyzby maltretowanie dzieci to choroba spoleczna!?

Ten wiersz ostatni raz czytalam bedac w ciazy. Dzis przez przypadek sie ponownie na niego natknelam.Pamietam z jakim wzruszeniem go czytalam majac Oliwke pod sercem. Oczywiście,teraz wzruszenie jest 100x silniejsze...
Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Wiec któregoś dnia
zapytało Boga:
- Mówią, ze chcesz mnie jutro posłać na ziemie, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?
- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.
- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?
- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czul jego anielska miłość i będziesz szczęśliwy.
- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?
- Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielka cierpliwością i troska będzie uczył Cię mówić.
- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?
- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.
- Słyszałem, ze na ziemi są tez źli ludzie. Kto mnie ochroni?
- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem
- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.
- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie.
W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.
- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "Mamusiu".
Niestety,nie każde dziecko ma takiego Aniołka.... :(
Dzis w radio bedac w pracy uslyszalam ze 5mczny Oliwierek,ktory doznal tak wiele cierpienia od swoich bliskich,zmarl,to prawie sie poplakalam.Boze,dlaczego przyzwalasz na takie rzeczy,by dorosly katowal bezbronne,niewinne malenstwo? Sama jestem mama i wiem jaką kruchą i delikatna istotą jest dziecko. Jak pomysle sobie,jak te male dziecko zakrywało sie swoimi malymi raczkami by uniknac ciosow,to .....
Maleńkie, bezbronne, bezgranicznie ufne, zdane wyłącznie na opiekę swoich najbliższych. Takich dzieci mamy setki a moze i tysiace. Gdyby nadal żyły, miałyby może lepsze życie i kochających rodziców. Gdyby...
Jednak dla wielu z nich pomoc przyszła za późno
Oliwierek mial tylko 5mcy. Jego krótkie życie było piekłem na ziemi. Piekło zafundowali mu ci, którzy powinni go kochać. Jego najbliżsi. Aż trudno sobie wyobrazić, jak bardzo został skrzywdzony... ten niewinny niemowlaczek.
Nie ma na naszym świecie także wielu innych dzieci, których cierpienie, gdyby było zauważone na czas, nie zakończyłoby się ich odejściem. W ich historiach zabrakło jednak happy endu.
Piekło tych dzieci rozegrało się w "zaciszu domowego ogniska". Pozwolili im odejść maltretujący ojcowie, katujące matki i konkubenci, głusi sąsiedzi, pracownicy socjalni, lekarze i być może inni, którzy nic nie słyszeli i nic niepokojącego nie widzieli. Nikt nie zareagował na dramat dziecka. A taki dramat może odbywać się także za naszą ścianą.

SZANUJMY SWOJE DZIECI I NIE PRZYZWALAJMY NA ICH MALTRETOWANIE ,BADZMY CZUJNI!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz