Gdy nie było prądu nasi przodkowie rozpalali ogniska, łuczywa, lampy naftowe i świece. Brak energii elektrycznej we współczesnym świecie powoduje, że nie działają urządzenia zasilane prądem. Gdy brakuje energii w domu, szczególnie zimą, spada temperatura w pomieszczeniach. Nie kursują pociągi, tramwaje. Nie działają także komputery, telewizory, radia, lodówki i inne urządzenia. Do sklepu też nie można wejść, bo nie działają kasy fiskalne. Ciemność na ulicach może spowodować wypadek.
Godzina 5.50 wstaje do pracy,szykuje się. Godzina 6.00 dostaje wiadomość od małża,że w całym centrum brak prądu i mam sie szykować na ewentualne korki w mieście.Myslę sobie,no cóż...to się okaże. Wychodzę z klatki,co widzę... widzę pełno pośniegowego błota,a że moj wspanialy blok ma tak cudowne chodniki,przeszlam sie trawnikiem. 5minutowa przechadzka spowodowala ze cale spodnie u dołu mokre, a buty przemoknięte. Brrr, ale ide dalej na przystanek.Autobus nie przyjedza na czas. Zajebiście . Przyjezdza następny.Wsiadam . W glowie mysli -puszczą nas do domu,czy też nie. Godzina 7.30 jestem w pracy. Prawie wszyscy sie śpożnieni,przemoczeni,przemarznieci. Każdy mysli o cieplej kawie na rozgrzanie. Kontakty nie dzialają,telefony nie dzialają,nawet komorki,komputery rowniez,poprostu nic, a nic. Cisza grobowa.Nie bylo jak pracowac,bo nie bylo na czym. Ale my czekamy ambitnie z nadzieją, na polecenie Prezesa,że mozemy iść do domu. Godzina 9.20. kierowniczka dostaje telefon od Prezesowej:"Ci co nie mają posiedzeń, mogą iść do domu". No i stało się to o czym marzyła każda z nas. Nie muszę Wam mowic chyba co zrobiłam :) .
Szybko i ładnie sie spakowałam i uczyniłam kroki do wyjścia. Była okazja ,więc co mi tam,idę .
Wiecie co , a tak na koniec...zawsze narzekalam na swoją dzielnicę,ale tymrazem musze się jej nisko ukłonić,bo u nas prąd przez caly dzień był, a to dlatego ze jestesmy przylaczeni do innej elektrowni. Tak więc przyjezdzając z lewobrzeza, moglam sobie zaparzyć gorącej herbatki śledzic bacznie losy Szczecina na TVN24,niezle co???? :) buzki :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz