Melduje się! Od poniedziałku urlopuję się, i to aż prawie 4 tygodnie. W ten urlop nie zamierzam nigdzie wyjezdzać. Planuje go spędzic w domku z rodzinką. Co roku urlop bralam na przelomie lipca i sierpnia, ale ze Oliwka za parę dni idzie do przedszkola, chcialam aby zachaczyć o wrzesień z tym urlopem, zeby moc spokojnie zaprowadzac małą do przedszkola na pare godzin na początek, a potem co godzine lub dwie,wydluzać. Szczerze, mam trochę stresa,i obaw. Tak bym chciala, aby Oliwka sie szybko zaklimatyzowala w nowym srodowisku i jak najmniej chorowała. Planowalam ją zaszczepic w lipcu na pneumokoki,ale jakos tak wyszlo ze splukalismy sie z kasy,nagla awaria pieca i kasy brak Teraz na pewno z nią pojde. Musze tez w trakcie swego urlopu pojsc z nia do dentystki ,na kontrolę. O dziwo sama wypytuje sie ,kiedy pojdzie do dentysty i ciagle powtarza,ze niczego sie nie boi. No chcialabym bardzo,zeby tak bylo,bo po ostatniej 30minutowej wizycie u stomatolog u ktorej nic nie wyszlo mysli mialam,ze tak bedzie ciagle.Od wczoraj Oliwka spi bez pampka, to moje kolejne postanowienie na urlop. Juz pora odzwyczajac ją od sikania w pampersa ,to jest ostatnia chwila. Moglam zrobic to wczesniej, ale gdyby zdarzaly sie wpadki , tak jak wczoraj, ze musialabym po pare razy w nocy wstawac i ją przebierac z zasikanych majtek i isc do pracy,to bym padła na pysk. A tak, to moge sie budzic nawet, co pare minut i zmieniac jej gatki spac spokojnie.Dzis kiedy do poludnia bylysmy same w domku, bylam zajeta szykowaniem obiadu, Oliwka bardzo chciala isc na podworko do dzieci w piaskownicy,ktora mam zaraz pod balkonem. No i nie uwierzycie, wypuscilam ją samą na dwór!!! O zgrozo,nie wiem czy dobrze zrobilam? Ona ma tylko 3latka i jest jeszcze czasami taka glupiutka. Ale przed wyjsciem usiadlam z nia i powiedzialam jej ze ma byc blisko okien, ze ma mi nie znikac z oczu i nie lazic po krzakach i bron boze wychodzic na drogę kolo domu. No i i tez tak bylo, Oliwka byla b. grzeczna ,nigdzie nie uciekala, tylko grzecznie sie bawila z dziecmi.Ja oczywiscie, dostawalam spazmy, co minuta spogladalam przez balkon na nią i sprawdzalam czy jest. Czesto jak ide z Oliwka na spacer, czy na zakupy to non top jej powtarzam, ze nie mozna nigdzie uciekac , ze przechodząc przez jezdnie,najpierw trzeba spojrzec czy nic nie nadjezdza,dac raczke i grzecznie przejsc przez ulicę, ze ma nie brac nic od obcych osob,zadnych cukierkow,czy ciasteczek , NICZEGO!!!
Nasze wyjscia ,to ciagla rozmowa i tlumaczenia. Zreszta ma tatusia policjanta,ktory jej tez duzo tlumaczy i pokazuje. Co jeszcze....
Od wrzesnia szykuje sie wiele zmian u nas. A mianowicie : Oliwka do przedszkola, ja na studia od pazdziernika(niestety), zmiana mieszkania, a co za tym idzie remonty,wyposazenia. Prawie codziennie przegladam meble do nowego meiszkania. Jak narazie najwazniejsze dla nas bedzie urzadzic na tip top kuchnie i pokoj Oliwki a reszta potem. Niby tych mebli do pokoi dzieciecych jest pelno,full ale jak nei za kolorowe to za drogie. Nie chce jej kupowac mebli z jakimis pierdulkami namalowanymi,typu misie, motylki. Tylko chce jej kupic meble w jednolitym kolorze. Mysle przyszlościowo. Bo co,kupie jej meble z misiami a ona potem mi powie" wiesz mamusiu nie chce juz tych mebli z misiami", a zeby dodac teraz dzieciecego uroku ,to wystarczy kupic fajne naklejki na meble i sciany i nakleic a potem je odkleić jak sie znudzą. I tak tez zamierzam zrobić. Musze jeszcze zaplanowac wizyte pani znajomej desinger w nowym mieszkaniu. Chcialabym miec zrobione mieszkanie z gustem i stylem,ale jak będzie to sie okaze z czasem. No i jest cos jeszcze,co zamierzam zrobić, zmienić,ale na dzien dzisiejszy nie mogę wam zdradzić. Nie chce zapeszać. Jak wypali ,to sie pochwalę. Niech to będzie narazie moja słodka tajemnica :-)
Pozdrawiam wszystkich gorąco!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz