poniedziałek, 5 grudnia 2011

Wyczekiwanie na św. Mikołaja.

Nie mogła zasnąć z wrażenia, że dziś w nocy przyjdzie do niej Św. Mikołaj, zresztą jak do wielu innych dzieci. Kręciła, wierciła się, aż usnęła z czapą Św. Mikołaja, ktory ją zwyczajnie zapomniał zabrać rok temu :) ech .... dzieciństwo jest piękne .



ps. przepraszam najmocniej za to ze nic nie pisze na blogu i  nie daje o sobie znaku zycia, ale obiecuje w weekend ze skrobne notkę, bo mam co pisać :)
pozdr.

2 komentarze: