piątek, 12 września 2008

Jesień idzie i nie ma na to rady.

Dni coraz krótsze, choć jeszcze słoneczne i w miarę ciepłe, lecz wieczory już chłodem nas otulają, drzewa szybko zmieniają barwy i niestety gubią liście. Każdy ma jakiś wyznacznik nadchodzącej jesieni, poza dla wszystkich ustaloną i narzuconą kalendarzową datą. Dla mnie takim wyznacznikiem w tym roku jest widok z oknami każdego poranka, który w przeciągu zaledwie kilku dni strasznie się zmienia, za sprawą łysiejących drzew...Lubię jesień tylko  za kolory, grzybobrania i kasztany. Nie lubię za pogodę, za to, że mi ciągle zimno, za to że mi ciągle ciemno i chce mi się jeść.
A u mnie za oknem szaro i chłodno,deszcz jeszcze nie pada ale już go czuć w powietrzu.Koniec lata zawsze wpędza mnie w marny nastrój,jestem osobą zdecydowanie ciepłolubną,w upałach jest mi dobrze.Nie znoszę za to ciepłego ubierania.
Dzisiaj mielismy pierwszy tak chlodno jesienny dzień. Podejrzewam ze temperatura za dnia wynosila conajmniej 15C. Wracajac z pracy,otulona w swoja kurtkę,szbyko schowalam sie pod wiate,co by moich krotkich wlosow wiatr nie potargał i czekajac na tramwaj pomyslalam sobie,ze oliwka nie ma żadnej cieplej czapy,a przeciez kapelusika letniego jej teraz nie zaloze. Bedąc w domku rach ciach zjadlam szybko obiadek i pobieglam do sklepu z Oliwką. Kupilam jej bialą czapkę z kwiatuszkami. Oliwka za bardzo nie chciala czapek mierzyc,bo odzwyczaila sie od ich noszenia . Na allegro i przez moja znajomą zrobilam ostatno sporo zakupów dla oliwki. Nakupowalam jej ubran na jesien zime z Nexta. Obecnie czekam na kurtke,czapke i rajstopy. A ile jeszcze mnie czeka.......Musze kupic jej drugą ciepla pizamke,choc juz jedna ma zakupiona przez ciocie w irlandii, kozaczki, rekawiczki,sweterki,body i.t.d . Moglabym wymieniac i wymieniac....lista jest dluga.
Myslę też juz o podawaniu ponownie Oliwce tranu,dla uodpornienia. Mam juz nawet kupiony,stoi w lodówce.Jeszcze sok żurawinowy musze zakupić.
A i przegladajac sobie internet znalazlam bardzo fajny jesienny wierszyk
Jesień blisko
Jesień już się szybko zbliża
I w powietrzu czuć ją już
Chociaż jej jeszcze nie widać
To za progiem jest tuż tuż
Już bociany odleciały
Inne ptaki lecą też
Smutny bez nich jest kraj cały
Nie rozlega się ich śpiew
Dojrzewają już owoce
Gałęzie się od nich gną
Coraz dłuższe mamy noce
Świat przemienia barwę swą
A kiedy równonoc minie
Jesień w pełni będzie już
Babie lato hen pofrunie
A Ty ciepłą kurtkę włóż


pozdrawiam  papa 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz