sobota, 19 września 2009

Weekendowo- Przedszkolny festyn i nie tylko.

   (video- Oliwka z Julkš )

Dzis sobota, myslalam ze sobie troche pospie,ale gdzie tam.Oliwka przed 8 zrobila mi pobudke. Jak dla mnie to stanowczo za wczesnie. Wiec wlaczylam jej bajke a ja jeszcze probowalam sie zdrzemnšć. W koncu wstalam z lozka po 9, kapiel, male oganiecie chalupy i pognalysmy do przedszkola.
Dzisiaj mialysmy w przedszkolu festyn pt. Mexico. Pogoda nam dopisala, na niebie ani jednej chmurki i sloneczko ;-) Pewnie to juz ostatnie podrygi lata, no w sumie od wtorku mamy jesien. Nie lubie jesieni. Ale wracajšc do festynu, bylo bardzo fajnie, upieklysmy z Oliwka pyszne mufinki na przedszkolny kierszmasz. Inni rodzice tez przynosili, bylo tych wypiekow cale mnostwo. Kazdy mogl sobie zjesc ciacho popijajšc kawuniš. Byla tez loteria, gdzie Oliwka wygrala kalejdoskop i przenosne radyjko. Pieniazki z loteri i nie tylko beda przekazane cele dydaktyczne do przedszkola. Byly tez i konkursy. Z poczatku Oliwka nie chciala w zadnych zabawach uczestniczyc, dopiero w polowie sie rozkrecila, no i byly tance i  hulance w rytmach mexicana.
Oliwka spotkala swoje kolezanki z grupy ,m.in. Julkę. Mialam okazje porozmawiac z paniš Małgosiš ( na dole widać jš na zdjęciu z Oliwka i Julkš ) Przesympatyczna kobitka. Teraz kiedy wrocilam do pracy, nie odbieram malej z przedszkola i nie mam jak zamienic  z niš pare slow . W sumie nic nowego sie nie dowiedzialam, Oliwka jest grzeczna w gruupie, ladnie bawi sie z dziecmi, je posilki, nie duzo, bo nie dojada ale cos tam je, wola siku i.t.d
Do przedszkola przynioslam tez cale mnostwo wydrukowanych kolorowanek .
Dowiedzialam sie ze w pazdzierniku szykuje sie nastepna impreza przedszkolna, a mianowicie "Pasowanie na przedszkolaka". Juz nie mogę sie doczekac.
I to tyle. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze udanego weekendu. Tak sie ogromnie ciesze, ze jutro niedziela, ze nie bede musiala budzic Oliwki do przedszkola, bo nie cierpie tego robić.
A dzisiaj udalismy sie ochody 10-lecia Korpusu Nato w naszym miescie. Impreza byla jak zawsze na szczecińskich Wałach Chrobrego. Moglysmy z Oliwka pozwiedzac wojenny sprzet, mi.in czlogi, amfibie, okrety wojenne i wiele innych fajnych rzeczy. Pogoda tym razem tez dopisala.
Tydzien temu zwiedzalysmy żaglowiec Chopena a dzisiaj np. statek wojenny ORP TORUŃ.
Oliwka z poczatku nie chciala na niego wejsc, bala sie wysokoœci, bala sie ze nim odplyniemy :-) musialam jej wytlumaczyć zeby sie nie obawiala. Weszlysmy i zwiedzalysmy .
Naprawde bylo super. A to wszystko tez dzieki mojej kochanej Mamusi, ktora nas tak czesto zabiera na takie wlasnie wypady.
Ok, teraz zmykam, ide wypic herbatke i spadam do lozka, bo od jutra znow codziennoœć. Ciesze sie bardzo, ze Oliwke jutro odbierze moja mama, przed 15, przez co wczesniej opusci przedszkole i nie bedzie musiala tyle czasu czekac. Jutro po pracy jadę do mojej Mamy na jej urodzinki. Bardzo jš kocham i dzięki niej zawdzieczam bardzo duzo. Została mi tylko ona.
paaaaa...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz