środa, 20 października 2010

Kawał

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki.
Szarpie się, męczy, ciągnie…
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie…
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią… Uuuf,
zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść….. Uuuf,
weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki….
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z
butami… Zeszły!
Na to dziecko :
-…bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się
trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają….. weszły!.
- No dobrze – mówi wykończona pani – a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach

3 komentarze: