niedziela, 16 grudnia 2007

Mamy już świąteczne drzewko!

Przedstawiam Wam naszą choinkę !
Jest skromna,nie duza ale bardzo pachnąca.
W tym roku postawilam na kupno żywej choinki,no i kuupiłam w piątek po pracy.  Jest to swierk srebrzysty.
Wysiadajac z autobusu, idac juz do domu,zauwazylam że sprzedają choinki.
Nie myslac dlugo,podeszlam tam i odrazu w oko wpadlo mi nie duze piekne drzewko.
Oczywiście poprosilam Panów,aby mi pokazali jeszcze inne drzewka, ale nie...
Wrócilam do tej pierwszej,która mi wpadla pierwsza.
Kupilam ją.
Przyniosłam ją nawet sama do domu.Bylo cięzko,ale dalam rade.
Oliwka byla zaskoczona,tym co jej przynioslam do domku.Przygladala sie,nie chciala na poczatku nawet jej dotknąc.
Pokazalam jej, że to tylko świateczne drzewko ,ktore niedlugo bedzie pieknie przystrojone.Specjalnie dla niej.Po paru minutach Oliwka dotykala galazek,a i nawet je wąchała.
Ubralam ją w ten sam dzien. Oliwka bacznie mi sie przygladala ,co ja robię.Lecz na krotko,bowiem tak sie jej spodobaly bombki ,ze prawie je nie zaczela gniesc w swoich malutkich dloniach.
Pomyslalam sobie,ze jednak pomysl z zywa choinka jest nietrafny, że ona nie da jej spokoju .Mylilam sie,pobawila sie tymi bombkami jednego dnia,a na drugi dzien byla juz cisza.
Pozdrawiam,
  

a to dla porównania,zdjecie sprzed roku
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz