Witajcie, wczoraj mielismy bal karnawalowy dla dzieci z udzialem Św.Mikolaja. Impreza byla przeznaczona dla dzieci pracownikow z Policji.To byl Oliwki pierwszy taki bal. Kupilam jej oczywiscie na tę okazje przebranie,ktore sie bardzo sprawdzilo,a na sali ani jedno dziecko takiego nie mialo. Byly konkursy, tance, zabawy no i prezenty. Oliwka dostala caly wor slodyczy. Nie zabrakło również Św. Mikołaja, na którego dzieci czekały z niecierpliwościš. Każdy maluch choć na chwilkę mogł usiąść na miękkich kolanach Mikołaja.Siedziala tez na kolankach Oliwka,co bylam w szoku ze ani troche sie nie zawstydzila tylko dumnie pozowala nam do zdjec.
A to juz dzisiejszy dzien,normlanie nas zasypalo,mielismy okazje wyprobowac w koncu nasze sanki. Sprawdzily sie bezapelacyjnie,na poczatku chcialam zdjac tę ršczke,ale jakos tak wyszlo ze zostala. No i ršczka gra jak ta lala, w ogole sie nie czuje sie oporu, tak jakby sie wozek pchalo. Naprawde polecam.
Kiedy wyszlysmy na spacer,Oliwka sie uparla ze chce na dwor rowerek, i tak postawila na swoim,ze musialam wziasc. Troche glupio wygladalo ze zamiast pchac dziecko na sankach,to ja pcham rowerek, no ale co sie nie robi dla dziecka. Dopiero potem Oliwce zachcialo sie jazdy na sankach,no i bylo super. Bylysmy w parku,porzucalysmy sie sniezkami,ulepilysmy 3 male balwanki (tate, mame i Oliwkę) a potem zaszlysmy na gorki, z ktorych Oliwka zjedzala sama. Czasami zamiast zjezdzac na sankach,wolala zjezdzac np.na brzuchu,czy pupie,wygladalo b.komicznie...
pozdrawiam i udanego tygodnia zycze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz