czwartek, 3 września 2009

Trzeci dzień w przedszkolu

Trzecin dzień w przedszkolu był całkiem innych od pierwszego i drugiego.
Wstałyśmy o 7 rano, ubrałam ją, umyla ładnie ząbki, zjadła ładnie bananka i ruszylyśmy. Ciągle w mojej glowie byly mysli, że zaraz bedzie to samo co wczoraj, zwlaszcza kiedy dojezdzalam do przedszkola. O dziwo, tak dzisiaj nie bylo. Zapytala tylko Oliwka, czy przyjdę po nią razem z babcią. Powiedziałam, oczywiście , że tak!!!Złapała mnie za rączke i grzeczniutko weszła ze mną do środka. Bez problemu zmieniła buciki i odwaznie powędrowała na sale razem ze mną. Jeszcze na sam koniec powiedzialam ze ją bardzo kocham i że niedlugo po nią przyjde razem z babcią. Kiedy ją odbieralam po obiadku, powiedziala mi ze bardzo jej sie podobało, a pani powiedziała ze dzisiaj bylo SUPER, ani razu nie zapłakala !!! i ze Olwika ma już swoją ulubioną kolezanke Julię ;-), a na sam koniec Oliwka wręczyła dla mnie swoja pierwszy rysunek /kolorowankę , ktora pokolorowala dzisiaj w przedszkolu :). Oczywiście rysuneczek powędruje do teczuszki na pamiątkę.
Wiec moje serducho sie ogromnie raduje na tę okoliczość, odrazu na sercu lżej. Tylko, że za moment będziemy mieli weekend, a podobno po weekendzie jest najgorzej...... No zobaczymy....... Ale i tak jestem przeszcześliwa ze jest juz lepiej , pozdrawiam cieplutko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz