sobota, 25 grudnia 2010

Wigilia za nami.

Łoo matko, druga w nocy a ja na forum zagladam :shock: spac mi sie nie chce, jestem pod wrazeniem dzisiejszego dnia. Niedawno wrocilismy.
Na 16 zajechalismy do moich teściow, po drodze jeszcze zachaczylismy o cmentarz. U tesciow Oliwka nam nie dawala zyc z tymi pytaniami , kiedy przyjdzie Mikołaj. Stala przyklejona do okna jak glonojad :D i wypatrywala swietego mikolaja. Moi tescie maja super przebranie Mikolaja z wielkim ogromnym brzuszyskiem. Doslownie czad :ooook: Nagle tesc wyszedl zeby sie przebrac a Oliwka dalej przy oknie. Wiec moj tesc wyszedl na pole w przebraniu i machal Oliwce .
Oliwka doslownie tak sie wydarla ze szczescia, ze w zyciu nie slyszalam takiej radości :mrgreen: Doslownie, NIGDY.
Oczywiscie zdjecia z Mikolajem na kolankach byly. Prezenty trafione w dziesiąne :ooook: Potem na 19 zajechalismy do mojego brata, po drodze widzielismy przepiekny dom oswietlony milionami zarowek,nawet drzewka wokół domu byly oswietlone, jutro tam bedziemy raz jeszcze i zrobimy sobie zdjecia.
U brata tez bylo swietnie, siedzielismy sobie przy kominku pelnym swiercząceg drewienka. No cudnie, jak w bajce.
Do tego jeszcze mamy od groma sniegu. No wlasnie, musialam wracac autem, slizgawica okropna a ja na letnich oponach :/ Moj uwaza ze nawet zimowki w takie warunki nic nie pomogą, i gdybym miala zimowki to bym sie pewnie czula, a tak mam letnie i jestem bardziej ostrozniejsza. W tym ma racje. Jechalam moze 50- tką. W drodze powrotnej zawuazylismy ze na glownej drodze do Szczecina, jakis glupi fagas jedzie jakby pod pity, takie byly nasze podejrzenia. Auto zasuwalo tak szybko ze wpadlo w poslizg, tak ze zrył cale pobocze i przekrecil sie o 360C.
Moj jak to zobaczyl, to odrazu kazal mi za nim jechac . Jechalam tak dlugo az zdazylismy spisac jego numery rejestracyjne. On chcial aby jeszcze za nim jechala, ale powiedzialam ze nie zamierzam z dzieciakiem ktory spi w foteliku robic sobie pościgu.
Spisalismy numery . Chwycil za komorke i wykrecil na 112. Zglosił to co zobaczylismy. Zlapali g szybko. I co sie okazalo, gosciu robil sobie jaja na ulicy i to glownej, byl trzezwy, ale nie wiadomo czy nie na jakisc dopalaczach czy innych g.... Zrobia mu badania w tym kierunku a co lepsze zniewazyl funkcjonariusza, wiec chloptas bedzie mial postawione zarzuty za spowodowanie zagrozenia i za zniewazenie. Wiec bedzie mial wesolo na swieta.
Jestesmy bardzo dumni z siebie, a moj najbardziej :hura:
I tak nam minela wigilia. A jutro jedziemy do tesciow raz jeszcze, pojdziemy spacerkiem do kosciola zobaczyc zywą szopke, a potem tam bedziemy spali i bede miala okazje na male co nie co :pub2: W koncu!

Pozdrawiam wszystkie i raz jeszcze wesolych swiat. PAAAAAAAA

p.s zdjecia z wigili wstawie pozniej, bo juz czas do lozka ;/

piątek, 24 grudnia 2010

Wesołych Świąt

Kochane życzę Wam  białych, miłych, radosnych, pogodnych,
spokojnych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia
upływających we wspaniałej atmosferze,
szalonego Sylwestra i spełnienia marzeń w Nowym Roku 2011.

Tegoroczne świeta zapowiadają sie białe, u nas pada snieżek i super!!!
buzka :*

środa, 22 grudnia 2010

Hej,
u mnie za oknem odwilż :/ pada deszcz, okropnie bedzie rano.
A jeszcze samego rana dzisiaj bylo -15C :roll: i o co tu chodzi?
A tak chcialam aby w wigilie chociaz bylo bialutko :| ale chyba nici z tego.
Wiecie ile ja nerwow zjadlam przez te firmy kurierskie, od ubieglego czwartku paczki nadane a tu ani widu ani slychu, na necie przekłamane informacje o stanie przesylki. Normalnie burdel na kołkach. Jeszcze dzisiaj pewna pani z "siódemki" tak mnie obsluzyla telefnicznie ze niech ją szlak trafi :evil: ciezko byl cokolwiek od niej wyciągnąć o mojej przesylce. Zapytala w pewnym momencie czy chce jeszcze coś wiedzieć. Powiedzialam ze tak:
a mianowicie jej imie i nazwisko.
Podala swoje dane. Nie przeszlo mi to obojetnie, sorry, napisalam do centrali Siódemki o zachowaniu owej pani, podalam z imienia i nazwiska. Mam nadzieje ze Pani sie lekko oberwie. A co tam. Kuzwa ja rozumiem pogoda ,snieg, i ze nie ja jedna dzwonilam w swjej sprawie, ze takich telefonów moze miala setki, ale mnie to nie interesuje, czlowiek tyle placi kasy za przesylki kurierskie a i jeszcze tyle musi czekać, to cie jeszcze tak obslużą ze niech ich szlak :evil: z wielką łachą.

Dzieki Bogu, wszystkie prezenty - przesylki do mnie juz dotarły. Ale na przyszly rok zamawiac bede pod koniec listopada lub na początku grudnia. Za duzo nerwów mnie to kosztwało.

A co do świat, ja mam juz zakupy porobione, w sklepach to co sie dzieje to przechodzi ludzkiej pojęcie. Zaszłam jeszcze do swojej fryzjerki, wyszlam ostatnia, w szoku bylam jak zobaczylam ile facetów dzisiaj odwiedzilo salon :mrgreen:
Na wigile idziemy do moich tesciow, a potem do mojego brata. Jutro ide do pracy i mam nadzieje ze nas szybko puszczą do domu. Zamowilysmy sobie na jutro catering na nasza sądową wigilię. A po pracy sruuuu do garów. Jutro moj plan to, pierogi, ciasto, kapusta z fasolą, i sałatka. A potem jeszcze :pranie: i to :odkurzanie: no i :prasowanie: .
Człowiek sie narobi za wszystkie czasy, no ale co tam . Potem w swieta będę sobie :pub2: bo kupiłam sobie Wino Davida Mogana Concord , czerwone półsłodkie, ponoc rewelka, okazę się, buzka

czwartek, 16 grudnia 2010

Michael Jackson Duet with Akon - Hold My Hand




zakochalam się w tej piosence, co tu duzo mowić .
M.J jest wieczny!!!

sobota, 11 grudnia 2010

Hej, dzis nie mialam szkoly, wiec dzisiejszy moj plan dnia zrealizowany w 100% , ze az padam na ryjek.
Nog nie czuje, tak mnie bola. Chalupke wysprzatalam juz na swieta,bo pozniej nie bedzie kiedy. Zostaly mi jeszcze umyc okna.Upieklam z Oliwka dzis pierniczki wg poznanskiego przepisu, są pyszne, zrobilam zakupy,popralam i poprasowalam. Nasze pierniczki teraz sobie leza i kruszeja w kartoniku i czekaja do swiat. Mam nadzieje, ze doczekają. Oliwka mi dzielnie pomagała,w rzeczy samej :)
A za oknem mamy odwilż, masa sniegu ulegla roztopieniu, niestety,wody mamy "po kolana". Ale od poniedzialku znow opady sniegu i silne mrozy. Brrrr. Najgorsze co, to wstawac rano z tak cieplutkiego lozeczka i marznąć potem na przystanku. Ale jeszcze troche i czeka nas z Oliwka laba do konca roku.
Dzis odwiedzila nas moja mama, a jutro idziemy na obiadek do tesciow.

a tu ja zabawilam sie w ukladankę , podoba się ?


A teraz ide smacznie spac, buzka

czwartek, 2 grudnia 2010

Pierwszy śnieg.

Dziś u nas poraz pierwszy w tym roku spadł śnieg. Budząc sie po godzinie 5 rano, spojrzalam na okno i zobaczylam ze na dworzu jakby jaśniej. Wygladnełam bardziej, a tu proszę na dworzu lezy biały nieubity puszek.
Odrazu pomyslałam o Oliwce ile radości sprawi jej ten śnieg, bo tak kochaniutka czekała na niego, że nieraz spoglądała na progneze pogody z myślą że uslyszy o opadach sniegu wlasnie u nas. No i stało sie, w koncu sie doczekała.
Była przeszczęliwa. Ubrałam ją w kombinezonik do przedszkola, bo wiedzialam ze na pewno dzieciaczki pojdą na spacer. I tak rzeczywiście było.
A co u nas, w tym tygodniu mielismy spotkanie w przedszkolu i przedstawienie w ktorym brały nasze dzieci. Bylo to przedstawienie o jesieni, a to dlatego ze obecnie uczą sie pory roku.Oliwka grała role listka. Wszystkie dzieciaki wystąpiły rewelacyjnie. Widać było odrazu ze tymrazem są bardziej odwazniejsze. 

12 grudnia Oliwka jedzie z dziecmi do Teatru Lalek, czyli do Pleciugi na świąteczne przedstawienie.
A co do świat, to już powoli w powietrzu unosi sie klimat świąt. W miescie coraz wiecej swiecidełek, w radio coraz czesciej graja swiateczne piosenki. Ja dzisiaj wlasnie odebralam list dla Oliwki od Swiętego Mikołaja i prezent dla niej.
Jutro robie sobie wolne, zamierzam z nią pognać na sankach, a co tam. W weekend szkoła :((
No chyba ze nasypie tyle sniegu, ze nam odwołają zajęcia, modle sie o to!!!!
Niech sypie i sypie............................
pozdrawiam zimowo :-)